Dwa cenne zwycięstwa kadetów!

Pierwsi w niedzielę na boisko wybiegli kadeci z II zespołu. Rocznik 2002 bez dwoch czołowych zawodników za to z dwoma zawodnikami zespolu 2001, którzy nie zamieścili sie w 1 skladzie zmierzył sie z czołowym zespołem ligi MKS Gorlice.

Co prawda goscie z powodu kontuzji przyjechali w niepełnym składzie, ale byli zdecydowanym faworytem tego meczu. Od początku jednak w pełni skoncetrowani wieliczanie zaczeli mecz bardzo dobrze. Na lidera zespołu wyrósł w tym meczu zdecydowanie Wojtek Jędrzejczyk, który przez cały mecz wziął ciężar gry ofensywnej raz po raz dziurawiąc kosz rywali, a w obronie powstrzymywał najgrozniejszego z Gorliczan Dominika Ignara. Skuteczna gra do kosza, dobra skuteczność z osobistych i celny rzut za 3 to super gra w tym spotkaniu. W końcu 1 zespół nie jest w pełni ukształtowany i tym meczem Wojtek na pewno zgłosił aspiracje do miejsca w nim.

Bardzo dobre spotkanie rozegrał Kuba Trzciński skutecznie wjeżdżając na kosz a faulowany wykorzystywał osobiste. Pozostali zawodnicy może byli mniej skuteczni w ataku, ale w obronie spelnili swoje zadanie zatrzymujac rywala, ktory był w stanie rzucić tylko 54 pkt. Brawo chlopaki widać, iż nawet bez swych liderów potraficie wygrać spotkanie z zespołem, ktory pokonał przecież Wisłę Kraków.

Końcowy wynik meczu UKS REGIS -MKS Gorlice 61-54

Punkty zdobyli: Jędrzejczyk W 28, Trzciński 12, Ferenczak 7, Dybała 4, Kozioł F 4, Dyngosz 3, Piwnicki 2, Łokas 1, Kłaput, Górecki, Ciszewski , Mądry


Drugi mecz to mecz naszego I zespołu kadeta z PM Tarnów. Jak wazny jest brak lekceważenia rywala i podejscie w pełnej koncentracji do meczu pokazał wszystkim ten mecz. Po super zawodach w Oświęcimiu wszyscy przecierali oczy ze zdumienia jak słabo gra nasz zespół w 1 połowie. Nie funkcjonowało dosłownie nic. W ataku nie trafione rzuty z czystych pozycji brak pomysłu na grę, a w obronie również zespól prezentował sie tragicznie. Do przerwy przegrywamy 23-32!!!!!!. Odprawa w szatni chyba była bardzo ostra choć trwała dosłownie kilka minut. Chlopaki mam nadzieję zrozumieli po raz ostatni iż grą na 80% nie wygra sie meczu z żadnym poważnym przeciwnikiem. Pelna mobilizacja i co...... Wygrana 3 kwarta 28-2. W czwartej niestety powróciła gra z 1 połowy i po naprawde bardzo słabym meczu wygrywajac tylko jedna kwartę wygrywamy z tarnowianami 64-46. O takim meczu należy jak najszybciej zapomnieć. A WŁAŚCIWIE NIE. O NIM TRZEBA PAMIĘTAĆ IŻ W KAZDYM MECZU TRZEBA GRAĆ NA 100%!!!!!!!. W drugiej rudzie gdzie startujemy z pozycji lidera ligi nawet jedna kwarta dekoncentracji będzie kosztować prawdopodobnie przegraną, a w tym meczu zdarzyły sie takie trzy. Ale ważne są 2 pkt. Po feriach zagramy decydujace mecze.

Punkty w meczu zdobyli:
Windak 15, Gruca 15, Jędrzejczyk M 11, Nykaza 10, Kozioł 10, Kołodziej 3, Stroński, Jaglarz, Szostak, Staroń, Spicha